BMW Klub Elbląg

alorzi12

Witam, mam problem z samochodem gdyż od ok. 2 miesięcy pali jak smok. Spalanie podskoczyło z 10-11l na 16-17. Na początku myślałem że sonda padła (zarysowalem podwoziem) ale na komputerze żadnych błędów nie ma. Pomyślałem tez ze to moze przez to ze zimniej sie zrobilo i na ssaniu caly czas chodzi (mam ok 3km do pracy) ale przy rozgrzanym silniku dalej wskazówka ze spalaniem szaleje. Dodam że samochód bardzo długo się grzeje a przynajmniej tak mi sie wydaje, bo wskazówka jest w pionie dopiero gdzieś po 3-4 km. Możliwe że sonda wariuje bez wykazania błędów? Czy po prostu one tak zimą palą? Chodzi o e36 1.8is 140km. Pozdrawiam.

Uhahany

Pali tak duzo bo wchodzi na wyzsze obroty czy jak ?, ja tam az tak sie nie znam aby doradzac, ale wydaje mi sie ze aby bylo wyzsze spalanie musza byc wyzsze obroty, no chyba ze paliwo bokiem ucieka

Szparco

folowania nie ma na obrotach?

alorzi12

Zrobiłem test spalania na 100 km i wyszlo okolo 15 litrów, co do obrotów- starałem się nie przekraczać 2 tyś. Falowania silnika nie ma, a paliwo raczej nie ucieka. Wskazówka od spalania skacze jak głupia nawet przy lekkim przyspieszaniu.

mrogal

alorzi12

No właśnie też myślę, że może to jest właśnie główny powód. Temperatura nie jest jakaś super wysoka, a ciepłe zaczyna lecieć po 3km dopiero. W weekend podjadę do szwagra, który lepiej się troszkę na i dam znać co i jak z tym termostatem.

alorzi12

Dobra, wymienilem termostat, ale pali i rozgrzewa sie tak samo, ale pojawiły się nowe problemy Niepewny

- zaczeło szarpać, duży spadek mocy i falowanie na obrotach. W sobotę będę podpinał pod komputer, ale może ktoś ma jakieś rady?

Szparco

szczelność dolotu?
nie łapie nigdzie lewego powietrza?

adam323

Sprawdz czujnik temperatury płynu