BMW Klub Elbląg

slimak

Jak wiadomo na ul. Piłsudskiego oraz Kościuszki z powodu braku specjalnej zatoczki dla autobusu, stworzono oznakowanie jezdni z tzw. zygzakiem.

Jak zachować się w sytuacji gdy przed nami, na zygzaku zatrzymuje się autobus. Czy wyprzedzić go, czy stać pokornie. Oś jezdni oznaczono podwójną linią, zazwyczaj za zygzakiem w niewielkiej odległości znajduje się wysepka oraz skrzyżowanie, a także przejście dla pieszych.
Większość kierowców wyprzedza autobus sądząc po ilości miejsca od osi jedzdni do autobusu na ul. Piłsudskiego,bo jest szeroka; jednak na ul. Kościuszki mając dużo węższą część jezdni kierowcy zachowują się identycznie.

Jako utrudnienie można dodać okoliczność, że na ul. Kościuszki przy jednym przystanku jest pasiasta wysepka zamiast zygzaka.

Ul. Piłsudskiego

Ul. Kościuszki

mrogal

W związku z tym tematem, w miarę mojej wiedzy i doświadczeniu będę wyjaśniał i dopowiadał, ale też i będę trzymał się reguł Wesoly

pojazd stojący OMIJAMY nie wyprzedzamy Mruga

linie wyznaczające przystanki autobusowe i tramwajowe P-17 stosuje się tam, gdzie nie ma możliwości wybudowania zatoczki lub wyspy tramwajowej.
Sama linia "zygzak" zabrania zatrzymywania się innych pojazdów niż komunikacja publiczna, na całej jej długości. Długość takiej linii jest dostosowana do najdłuższego pojazdu jaki obsługuje dany przystanek, lub nawet dwóch autobusów, jeśli zdarza się taka sytuacja.
Sama linia, o ile występuje, nie zabrania nam omijania pojazdu komunikacji publicznej.
Najczęściej jest jednak kompleksowy system BRD (Bezpieczeństwo Ruchu Drogowego) tj.: podwójna ciągłe, wysepki itd. Spowodowane jest to w większości przypadków bliskością przejść dla pieszych w pobliżu przystanków.
Musimy mieć świadomość, że pasażerowie wysiadający z autobusu np biegną od razu na tramwaj, bądź zielone światła i "wyskakują" zza autobusu. Z drugiej strony, przed autobusem jest np przejście dla pieszych i możemy po ominięciu takiego pojazdu spotkać pieszego, który jest w połowie przejścia, bo autobus nam zasłonił widoczność.
Przechodząc do sedna grzecznie CZEKAMY i ruszamy za autobusem w drogę dalej Wesoly

Omijania zabrania nam podwójna ciągła i jest ona po to abyśmy nie "zapomnieli", że możemy kogoś potrącić w pobliżu przejścia dla pieszych Hyhy

W pobliżu "małpiego gaju" na Kościuszki linia na wysokości stojącego autobusu jest przerywana, moim zdaniem powinna być "dociągnięta" ciągła. Po ominięciu autobusu i tak wracamy na swój pas już po "ciągłej" i to tuż przed przejściem dla pieszych, także również lepiej poczekać.
Zauważcie, że jak będziemy dawać taki przykład, to większość się stosuje i czeka, przez co zwiększamy bezpieczeństwo w ruchu drogowym.
Ale się rozpisałem, sorki, ale chciałem jak najbardziej obrazowo przedstawić całość sytuacji Padam

Bigos

Też jestem za tym żeby grzecznie czekać aż autobus ruszy, ale czy na pewno linia ciągła zabrania omijania?
Czy jeśli stoi auto które się zepsuło, to również grzecznie czekamy, bo nie wolno nam przekroczyć linii? Czy pojazdu wolnobieżnego też nie wolno nam wyprzedzić gdy jest ciągła?

mrogal

Linia ciągła czy to podwójna czy pojedyncza sama w sobie nie "zabrania" wyprzedzania bądź omijania..... Mruga

jej po prostu nie wolno przekroczyć - przejechać , jeżeli Twój manewr nie spowoduje takiej sytuacji to możesz ominąć bądź wyprzedzić, to chodzi o kwestie bezpieczeństwa, abyś w danym miejscu nie wjeżdżał na pas "sąsiedni".
Jeśli chodzi o pojazd z awarią to oczywiście, przy zachowaniu środków ostrożności możemy taką "przeszkodę" ominąć, musimy pamiętać, że zatrzymanie pojazdu następuje w dwóch sytuacjach :
zatrzymanie pojazdu – unieruchomienie pojazdu niewynikające z warunków lub przepisów ruchu drogowego, trwające nie dłużej niż 1 minutę, oraz każde unieruchomienie pojazdu wynikające z tych warunków lub przepisów.
Weźmy ul. Łódzką np, tam występuje linia podwójna na całej długości, pojazdy mieszkańcy zostawiają tak, że zawsze trzeba linię przekroczyć. Kursanci zawsze za pierwszym razem zatrzymują się i boją przekroczyć, bądź kombinują się zmieścić ryzykując "obcierką" i muszę tłumaczyć, że to jest właśnie sytuacja kiedy możemy bez ponoszenia konsekwencji przejechać po linii. Te zaparkowane auta popełniają wykroczenie, lecz ukaranie wszystkich mieszkańców byłoby "nie poprawne społecznie" dla władz, i w związku z tym mamy bubel w organizacji ruchu drogowego...... Padam